Młody pojedynkowicz na początku popełnia najprostszy bład - idzie w pojedynki do upadłego nie dbając o awans postaci. Zafascynowany pierwszymi sukcesami inwestuje punkty pod walkę, kupuej ubranie do pojedynków. Jedyne na co zwraca uwagę to motywacja bo już wie, że im mniejsza motywacja tym mniej dostaje się punktów doświadczenia za walkę. Zapomina jednak o jednej rzeczu. Poziom pojedynków.
Widzi siebie w rankingach jak pnie się do góry. Może walczyć z coraz lepszymi postaciami. Poziom pojedynków mu rośnie więc może sięgać osoby nawet o wyższym poziomie postaci.
I przychodzi taki momen, że masz wysoki poziom pojedynków i możesz lać się z wysokimi poziomami ale poziom postaci jest za mały aby kupić lepszą broń. Efekt - nawet dobrze ustawiony dostajesz baty ze względu, że masz za słabą broń :)
To jest podstawowy błąd młodych pojedynkowiczów. Dlatego trzeba na początku bacznie zwracać uwagę na przyrost poziomu pojedynków aby nie był on za wysoki. Bo można mieć 40 lvl postaci i 110 lvl pojedynków. Ale masz tylko Precyzyjny Deringer. A przyjdzie do Ciebie człowiek (nie zawsze nawet po reskilu) na 80 poziomie postaci i 100 poziomie pojedynków mając więcej rozdanych punktów pod walkę i Precyzyjny Colt Buntline i Cię zmiażdży :)
Dlatego pojedynkowicze - uważać na poziom pojedynków. Rozwijać poziom pojedynków i poziom postaci w miarę równomiernie. Tak aby mieć zawsze odpowiednią broń do poziomu pojedynków i nie dać się lać tylko dlatego, że postać znacznie bardziej rozwinieta może Was sięgnąć. Inaczej przez długi czas będziecie dostawali lanie zanim nie podniesiecie poziomu postaci.
Poza pojedynkami (chociaż jest to wciągające ale może okazać się zgubne) należy wykonywać zadania i rózne prace. Oczywiście punkty doświadczenia nadal inwestować pod pojedynki. Poz prace ratować się ubraniami. Żelazna zasada - nie sprzedawaj EQ który znajdziesz podczas prac jeśli nie musisz. Wykorzystaj go do pracy.
Wiem, ze z jednego pojedynku można wyciągnąć więcej punktów niż z całego dnia pracy. Ale rozsądnie dobierając ilość walk i ilość wykonywanych prac kontrolujemy przyrastanie poziomu pojedynków i cały czas jesteśmy groźni dla przeciwników naszego zasięgu a nie stajemy się workiem do bicia dla wysoko poziomowych postaci. Tak więc - jak bardzo wiele w Weście - wszystko trzeba wyważyć i wypośrodkować. West jest taką grą, że jak przesadzimy w jedną stronę - z drugiej strony dostaniemy lanie w każdym znaczeniu.
By Teekan
|
Polecamy
Blog The West
Gazeta The West
|
04.07.2013 - Poprawiony Kalkulator Fortowy. Dopasowany do wersji TW 2.04.